Świat"Kryniczanka" dla sułtana

"Kryniczanka" dla sułtana

Woda mineralna "Kryniczanka" trafiła właśnie do marketów wielkiej kuwejckiej sieci handlowej Sultan Center. Jest więc tak, jak na wiosnę tego roku zapowiadał senator Stanisław Kogut. Teraz trzeba jeszcze przekonać nabywców, że woda jest smaczna i zdrowa. - To jest partia promocyjno-sondażowa - mówi Janusz Cisek, prezes zarządu Uzdrowiska Krynica Zdrój S.A.

- Kontener z 25 tysiącami butelek "Kryniczanki", "Wysowianki", "Buskowianki" i "Staropolanki" z Polanicy Zdroju płynęły statkiem dwa tygodnie do Kuwejtu. Według naszego kalendarza, trafiły do sklepów jako prezent gwiazdkowy, choć tam ma to nieco mniejsze znaczenie.

"Kryniczanka" jest oferowana klientom w butelkach plastikowych o pojemności 0,5 i 1,5 litra. W Kuwejcie, sieci handlowe oferują klientom wody podzielone na trzy kategorie. Żadna nie jest tania. Najmniejszą wartość ma odsalana woda morska. Tylko nieco wyżej jest woda ze źródeł w Libanie. Kategoria ekskluzywna to wody mineralne z Francji. Właśnie do tej grupy zaliczone zostały polskie wody mineralne. Pierwsze dni sprzedaży wskazują, że polska woda w Kuwejcie idzie jak woda. Zresztą nie tylko w Kuwejcie.

Sieć handlowa Sultan Center ma także sklepy także w Omanie, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Libanie. Wodna ofensywa Uzdrowiska Krynica Zdrój S.A. nie ogranicza się jednak do oferowania w krajach Zatoki Perskiej tylko "Kryniczanki", która jest wodą stołową. Wielkie zainteresowanie wzbudziły u arabskich odbiorców mineralne wody lecznicze: "Słotwinka", "Jan" i "Zuber". Pierwsze dni sprzedaży wskazują, że przebojem rynkowym może się stać "Słotwinianka" łącząca walory lecznicze i smakowe. (mm)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)