Krwawe żniwo SARS
Liczba śmiertelnych ofiar nietypowego zapalenia płuc (SARS) na Tajwanie wzrosła w poniedziałek o dalsze cztery osoby. W sumie na SARS zmarło tu 24 ludzi. Zaczęli chorować także mieszkańcy południa wyspy, co zrodziło obawy, iż nie udało się ograniczyć epidemii i obejmuje ona nowe tereny.
Dotychczas większość przypadków SARS na Tajwanie notowano w samym Tajpej. W poniedziałek rano do miasta wkroczyły oddziały chemiczne armii, mające przeprowadzić szczegółową dezynfekcję Tajpej. W akcji uczestniczy 1200 ludzi z oddziałów chemicznych i 500 współpracujących z nimi funkcjonariuszy żandarmerii.
Dezynfekowanie miasta rozpocznie się od południowych dzielnic, gdzie notowano najwięcej przypadków SARS. Od piątku ścisła kwarantanna obowiązuje tu ponad 400 mieszkańców dużego bloku, gdzie zachorowały w ostatnich dniach trzy osoby.
Od niedzieli w Tajpej wprowadzono kategoryczny nakaz noszenia masek w środkach transportu publicznego, co ma zahamować postęp epidemii.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w czasie weekendu ostrzegła przed pogarszaniem się sytuacji na Tajwanie, gdzie nastąpił wzrost liczby chorych na SARS. (mag)