Kropiwnicki się uparł
Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki postawił w
czwartek zespołowi Teatru Nowego ultimatum. Pracownicy "Nowego"
będą mogli wrócić do pracy po spełnieniu dwóch warunków:
zaakceptowaniu nowych dyrektorów oraz rozwiązaniu komitetu
protestacyjnego. Zespół ma czas na odpowiedź do godz. 20.00
24.04.2003 14:32
Kropiwnicki spotkał się z pracownikami teatru i poinformował ich o swoich warunkach. Jeśli zostaną one przyjęte, prezydent - w towarzystwie prezesa ZASP Olgierda Łukaszewicza - ma osobiście wprowadzić zespół na teren teatru.
_ "Aby tak się stało, muszą być spełnione dwa warunki. Zespół musi zaakceptować Grzegorza Królikiewicza i Janusza Michaluka na stanowiskach dyrektorów teatru oraz należy rozwiązać komitet protestacyjny"_ - powiedział Kropiwnicki podczas konferencji prasowej.
Na pytanie, co się stanie, gdy odpowiedź pracowników "Nowego" będzie negatywna, prezydent odpowiedział, że "w tym momencie sprawa przestaje go interesować".
Od początku lutego aktorzy teatru protestują przeciwko powołaniu na dyrektora artystycznego tej placówki Grzegorza Królikiewicza. Nie zgadzają się też z decyzją o powołaniu na stanowisko dyrektora naczelnego Janusza Michaluka.
W Wielki Piątek Michaluk z pomocą Straży Miejskiej i firmy ochroniarskiej wyrzucił z budynku protestujących, tłumacząc to m.in. tym, iż w teatrze nie ma nikogo z jego kierownictwa.