Krew na rękach prawicy
Jest pierwsza ofiara nienawiści szerzonej
przez skrajną prawicę - alarmuje "Trybuna".
18.05.2006 | aktual.: 18.05.2006 07:16
Maciej D., którego nazwisko figuruje na internetowej liście nazistowskiej organizacji Blood and Honor został napadnięty i pobity w centrum Warszawy. Napastnicy wbili mu nóż w plecy. Cios uszkodził płuco.
Kiedy Młodzież Wszechpolska i politycy Ligi Polskich Rodzin atakują lewicę i mniejszości seksualne słowami, podchwytują to bandyci dążący do fizycznej rozprawy z przeciwnikami. Do napadów i pobić zachęca też umieszczona w Internecie lista osób uznanych przez neonazistów za wrogów. Maciej D. jest tam przedstawiony jako działacz antyfaszystowski, podano też jego rysopis oraz informację, gdzie mieszka.
Maciej D. przebywa w szpitalu, na szczęście jego stan poprawia się. Woli nie ujawnić swego nazwiska. Twierdzi, że nie jest anarchistą, ani radykałem. Jestem zwykłym człowiekiem, który stara się jakoś ułożyć sobie życie w tym kraju- mówi. Jego działalność - jak tłumaczy - ogranicza się do chodzenia na koncerty grup punkrockowych.
Nie wie, dlaczego jego nazwisko pojawiło się na liście znajdującj się na stronie nazistów. Teraz obawia się, że będą kolejne ataki na niego i innych ludzi z listy - pisze "Trybuna". (PAP)
Więcej: Trybuna - Krew na rękach prawicy