"Krakus" a la Constar
Constar, przyłapany przez dziennikarzy na
"odświeżaniu" zapleśniałych kiełbas rozmawia z sieciami handlowymi
o sprzedaży swoich wędlin pod marką "Krakus" - sygnalizuje
producentka programu TVN "Uwaga!" Monika Szymborska, powołując się
na informacje od przedstawicieli sieci handlowych - informuje
"Gazeta Krakowska". Fakt ten potwierdził rzecznik prasowy sieci
Geant, Damian Tonczek.
Produkty pod marką Krakus i linia produktów Constar są wytwarzane w zakładach w Starachowicach należących do Grupy Animex.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Kielcach. Rada Nadzorcza Constaru twierdzi, że zgodnie z decyzją powiatowego lekarza weterynarii w Starachowicach zakład odzyskał możliwość produkcji w dotychczasowym zakresie. Co możemy zrobić, by marka "Krakus", jednoznacznie kojarząca się z naszym miastem, nie firmowała podejrzanej wędliny? - pyta "Gazeta Krakowska".
Tomasz Targosz z Instytutu Prawa Własności Intelektualnej UJ odpowiada: "Pod nazwą "Krakus" funkcjonowało i funkcjonuje wiele różnych produktów. Są konserwy warzywne, jest wódka, jeździ pociąg ekspresowy, no i są te nieszczęsne wędliny. Krakus funkcjonuje jako znak towarowy o określonej formie graficznej, co poważnie utrudnia sytuację protestujących krakowian czy krakusów".
Użycie określenia "Krakus" na wędliny mogłaby skutecznie zablokować tylko konkurencyjna firma wędliniarska. Musiałaby udowodnić, że jej "Krakus" na tyle mocno osadził się na rynku, że zdobył tzw. "wtórną zdolność odróżniającą" i z "Krakusem" kojarzy się tylko on! - pisze "Gazeta Krakowska".(PAP)