Kraków ostro zaciska pasa
Prezydent Krakowa przygotował projekt budżetu na 2012 rok. Widać w nim, że miasto czeka ostre zaciskanie pasa. W porównaniu do planów na rok 2011 w nadchodzącym roku wydamy mniej na inwestycje, remonty dróg, bezpieczeństwo, kulturę i sport. Tyle dobrze, że władze mocno obetną też koszty administracji. Cieszyć mogą zwiększone wydatki m.in. na oświatę i komunikację miejską.
16.11.2011 | aktual.: 17.11.2011 10:24
Skończyły się inwestycyjne fajerwerki. W 2012 r. będziemy głównie spłacać stojące już nowe stadiony (132 mln) i rondo Ofiar Katynia (57 mln zł). Pociechą ma być kontynuowanie budowy Centrum Kongresowego (58 mln zł), linii tramwajowej na Ruczaj (57 mln) i dokończenie ulicy Lema (1,2 mln), która biegnie w krzaki. Z nowości czeka nas remont Pałacu Krzysztofory (8,9 mln) i budowa dróg wokół Centrum Jana Pawła II (12,6 mln)
"Grosze" przeznacza się jednak na przygotowanie budowy centrum obsługi inwestora, tras Zwierzynieckiej, Łagiewnickiej, Balickiej, rozbudowę Igołomskiej i przebudowę linii tramwajowej z ronda Mogilskiego do Nowej Huty. Na realizację inwestycje te poczekają lata.
W Krakowie możemy też poczuć się mniej bezpiecznie. Prezydent zamierza ograniczyć dodatki dla policji, bo to zadanie rządu. Z 635 tys. zł w roku 2011 proponuje teraz 419 tys. Z kolei 3 mln mniej ma dostać straż miejska (32 zamiast 29 mln zł).
O 6 milionów mniej planuje się wydać na ochronę zdrowia - w sumie 31 mln. Ponad połowa z tych pieniędzy idzie na przeciwdziałanie alkoholizmowi. Mniej niż w 2011 roku dostanie też dział "kultura" - na domy kultury (-2 mln), biblioteki (-3 mln), muzea (-9 mln), ochronę zabytków (-8 mln). Więcej środków ma być na pomoc społeczną, w tym wzrost wydatków na żłobki o 5 mln zł.
- Obawiamy się o ten budżet, bo prezydent znów wpisuje dochody, których jeszcze nie uchwaliliśmy, na przykład podatek od psów - mówi radny Jerzy Woźniakiewicz (PO).
Czytaj także: Kraków: to będzie totalna rewolucja w rozkładach MPK