Kraina Cracku
Cracolandia - dzielnica narkomanów i prostytutek
Dzielnica narkomanów i prostytutek - zdjęcia
Cracolandia to popularne określenie jednej z dzielnic Sao Paulo, która słynie z handlu narkotykami i prostytucji. Nazwa pochodzi od cracku, odmiany kokainy.
Władze miasta od 2005 roku walczą o poprawienie reputacji osiedla. Eksmitują mieszkańców i wywłaszczają kolejne budynki. Ma to na celu przyciągnięcie inwestorów. Wywłaszczenia, połączone z regularnymi nalotami policji, doprowadzają do częstych protestów lokalnych mieszkańców.
Crack jest najsilniej uzależniającą odmianą kokainy. Nazwa pochodzi od angielskiego słowa oznaczającego pękanie, ze względu na charakterystyczny dźwięk, powstający podczas palenia narkotyku. Używka charakteryzuje się silnym, natychmiastowym i jednocześnie krótkotrwałym działaniem. Po raz pierwszy crack pojawił się w połowie lat 80. w biednych dzielnicach Stanów Zjednoczonych.
Na zdjęciu: mężczyzna pali crack na przedmieściach Sao Paolo.
(sol / wp.pl)
Kraina Cracku
Wiele osób krytykuje rządowy program "naprawy" Cracolandii. Wskazują przede wszystkim na jego doraźny charakter. Przejęciu budynków, placów i parków nie towarzyszą działania na rzecz mieszkańców. Rząd nie podejmuje realnej walki z bezdomnością, prostytucją i narkomanią, a jedynie maskuje problemy.
Na zdjęciu: bezdomny mężczyzna w "sercu" Cracolandii.
Kraina Cracku
Sao Paulo wciąż jest jednym z najniebezpieczniejszych miast Brazylii. Jednak z roku na rok sytuacja w mieście się poprawia. Jeszcze w latach 90. jedynie 8% śledztw w sprawie popełnionych morderstw kończyło się skazaniem winnego. Dziś jest to około 70%.
Na zdjęciu: kłótnia narkomanów.
Kraina Cracku
Wiele z przestępstw ma związek z narkotykami. Brazylia jest jednym z czołowych importerów kokainy, a handel narkotykami jest kontrolowany przez zbrojne gangi.
Na zdjęciu: protest przeciwko przeciwko akcji policyjnych oddziałów specjalnych. "Cracolandia to przykład porażki brazylijskiej służby zdrowia" - głosi napis na transparencie.
Kraina Cracku
Infrastruktura Sao Paulo sprzyja rozwojowi narkobiznesu. Każdego dnia przez miejskie lotnisko Guarulhos przewija się około 70 tysięcy osób, a samoloty łączą metropolię z ponad 50 krajami na całym świecie. Podczas rutynowej kontroli codziennie zatrzymuje się pięciu narkotykowych kurierów.
Na zdjęciu: Narkomani palą crack na przedmieściach Sao Paulo
Kraina Cracku
Poważnym problemem miasta jest bezdomność. Według raportu ONZ na temat osiedli ludzkich, w 2015 roku Sao Paulo będzie piątym miastem świata pod względem liczby mieszkańców. Niekontrolowany rozrost sprzyja powstawaniu dzielnic biedy i ma wpływ na wzrost liczby osób bezdomnych.
Na zdjęciu: bezdomni śpią na chodnikach "Cracolandii".
Kraina Cracku
Według ankiety przeprowadzonej w 2010 roku przez miejski urząd ds. pomocy socjalnej, liczba bezdomnych osób w Sao Paulo wyniosła w 2009 roku ponad 13,5 tysiąca. Oznacza to, że od 2000 roku przybyło ich prawie pięć tysięcy.
Na zdjęciu: bezdomny bawi się z psem.
Kraina Cracku
Przestępczość, narkomania i bezdomność są w Brazylii na tyle ugruntowanym problemem, że niekorzystnie i krzywdząco wpływają na wizerunek kraju. Gdy w 2002 roku telewizja Fox wyemitowała odcinek "The Simpsons", w którym popularna rodzina odwiedziła pogrążone w przestępczym chaosie Rio de Janeiro, brazylijska rada turystyki straszyła stację sądowym pozwem. Chociaż w ostatnich latach kolejne miasta pracują nad poprawą sytuacji, to często - jak w przypadku Cracolandii - zmiany są kosmetyczną rewolucją, a nie realną transformacją.
Na zdjęciu: bezdomny pcha wózek ze swoim dobytkiem.
(sol / wp.pl)