Przedsiębiorcy uważają, że oprócz niedofinansowania powodem fatalnego stanu naszej służby zdrowia jest złe wykorzystanie jej zasobów oraz brak regulacji konkurencji między dostawcami świadczeń lekarskich. Andrzej Malinowski zaznaczył, że nie może być tak, że młodzi lekarze zarabiają 1500 złotych i pracują po 12 godzin na dobę. Pacjenci muszą mieć zagwarantowane bezpieczeństwo i pewność, że nie są diagnozowani przez przemęczonych lekarzy.
Pracodawcy postulują, by oprócz podwyżek dla lekarzy usługi medyczne zostały urynkowione. Konfederacja Pracodawców Polskich proponuje, by pieniądze z powszechnego ubezpieczenia przeznaczane były na świadczenia ratujące życie. Osoby pracujące mogłyby natomiast korzystać z dobrowolnych ubezpieczeń pielęgnacyjnych.
