Kosztowna niefrasobliwość
Jeśli w jakiejś dziedzinie dostosowanie
obowiązującego w Polsce prawa do wymogów Unii Europejskiej jest
dla rządu niewygodne - ministrowie stosują ustawy niezgodne z
unijnymi standardami - pisze w "Naszym Dzienniku" Małgorzata Goss.
22.04.2004 | aktual.: 22.04.2004 06:30
Według niej, koszt tej niefrasobliwości po 1 maja br. może okazać się ogromny: Polska będzie narażona na skargi wnoszone do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu oraz na konieczność wypłaty odszkodowań z budżetu centralnego, czyli z kieszeni nas wszystkich.
Klasycznym przykładem "nieunijnej" ustawy, która prawdopodobnie trafi przed trybunał luksemburski, jest tzw. specustawa, czyli ustawa o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych. Akt ten, przygotowany w Ministerstwie Infrastruktury pod okiem wicepremiera Marka Pola i wiceministra Andrzeja Piłata, uchwalony przez Sejm w połowie 2003 r., ma za zadanie ułatwić lokalizację w naszym kraju sieci autostrad. Specustawą został nazwany przez media dlatego, ze łamie polskie i europejskie standardy postępowania w dziedzinie ochrony środowiska - stwierdza publicystka "ND". (PAP)