Koronawirus. Ukraina wprowadza lockdown. Będzie weekendowy
Koronawirus. Władze Ukrainy zdecydowały o wprowadzeniu tzw. lockdownu weekedowego. Obostrzenia będą obowiązywać w soboty i niedziele do końca listopada. Rozwiązanie chronić ma ukraińską gospodarkę.
- Gospodarka Ukrainy nie wytrzyma całkowitego zamknięcia - powiedział dziennikarzom premier Ukrainy Denys Szmyhal, informując o decyzji ws. weekedowego lockdownu. Szef rządu w Kijowie wyjaśnił, że wstępnie obostrzenia mają obowiązywać do końca listopada.
Szmyhal przekazał, że decyzję podjęto wspólnie z ministerstwem zdrowia, epidemiologami, analitykami i przedstawicielami przedsiębiorców. Nowe restrykcje premier Ukrainy nazwał "zrównoważonym wariantem".
Wyjaśniając konieczność wprowadzenia weekendowego lockdownu, ukraiński polityk podkreślił wzrost liczby chorych na COVID-19 oraz zwiększenie obciążenia szpitali.
Zobacz też: Lockdown? Prof. Horban mówi o ryzyku i świętach
- W obecnej sytuacji, jeśli niczego nie będziemy robić, to 10-15 grudnia miejsc w szpitalach nie będzie nawet na korytarzach - mówkł Szmyhal, którego słowa cytuje PAP.
Źródła "Ukraińskiej Prawdy" twierdzą, że weekendowe ograniczenia będą działać do końca roku.
Koronawirus. Ukraina wprowadza lockdown weekendowy
Minister ochrony zdrowia Maksym Stepanow poinformował, że weekendowy lockdown będzie obowiązywał od północy w sobotę do północy w poniedziałek.
W tym czasie lokale gastronomiczne będą mogły obsługiwać klientów tylko na wynos. Zamknięte mają być centra handlowo-rozrywkowe i większość sklepów, wszystkie placówki kultury oraz siłownie i baseny, większość sklepów.
Otwarte pozostaną sklepy spożywcze i apteki, gabinety lekarskie i weterynaryjne, poczty oraz stacje paliw. Utrzymana ma być komunikacja zbiorowa.