Koreańsko-koreańska bitwa morska
Okręt Korei Północnej ważący 80 ton (AFP)
Do wymiany ognia między okrętami wojennymi
Korei Północnej i Korei Południowej doszło w sobotę rano na Morzu
Żółtym, w pobliżu zachodniej granicy wodnej dzielącej oba państwa,
poinformowała telewizja południowokoreańska.
Według ministerstwa zginęło czterech marynarzy południowokoreańskich, 18 jest rannych, jeden zaginął. Zatonęła jedna łódź patrolowa.
Jeden okręt północnokoreański stanął w płomieniach i został przez inne jednostki odholowany za linię graniczną, poinformowało ministerstwo.
Rzecznik ministerstwa obrony Korei Południowej, gen. Hwang Ui-don powiedział dziennikarzom, że potyczka morska trwała 20 minut. Dodał, że południowokoreański ścigacz został trafiony w sterownię i wybuchł na nim pożar. Innych szczegółów nie ujawnił.
Według ministerstwa obrony w Seulu pierwsze ogień otworzyły okręty północnokoreańskie.
Do starcia doszło po 10 w tym roku naruszeniu granicy morskiej przez okręty Korei Północnej. Tym razem dwa okręty północnokoreańskie, które eskortowały kutry rybackie, były na wodach południowokoreańskich przez 70 minut, nim odstraszyły je jednostki patrolowe marynarki wojennej Korei Płd.
Korea Płd. zarzuca sąsiadowi z północy Półwyspu Koreańskiego, że w ubiegłym roku 12 razy naruszył granicę morską.
W 1999 roku seria naruszeń granicy przez jednostki północnokoreańskie doprowadziła do pierwszej bitwy morskiej między dwoma Koreami od czasu wojny koreańskiej, na początku lat 50. W rezultacie jeden okręt północnokoreański poszedł na dno i zginęło około 30 służących na nim marynarzy. Kilku marynarzy południowokoreańskich zostało rannych.(iza)