Korea Płd: rząd podał się do dymisji
Li Han Dong (AFP)
Rząd Korei Południowej na wtorkowym posiedzeniu podjął
decyzję o ustąpieniu w pełnym składzie. O rezygnacji gabinetu
poinformuje prezydenta Kim Dae Dzunga premier Li Han Dong.
Prezydent - w razie przyjęcia dymisji ministrów - powoła nowy
rząd w ciągu tygodnia.
Jednocześnie - jak podaje z Seulu agencja Kyodo - z urzędu ustąpili także dwaj sekretarze w biurze prezydenta.
Kryzys rządowy w Korei Południowej wiąże się z przegłosowaniem przez parlament w poniedziałek opozycyjnego wniosku o wotum nieufności dla ministra ds. zjednoczenia Lima Dong-wona. Deputowani uznali, że jego działania nie przyniosły postępu w stosunkach z Koreą Północną.
Lima obarczono odpowiedzialnością za impas w stosunkach z Phenianem, a przede wszystkim za brak postępu w kwestii współpracy gospodarczej między dwoma Koreami.
Bezpośrednią przyczyną krytyki było wydanie przez ministra zezwolenia na wyjazd do Korei Północnej w ubiegłym miesiącu około stu południowokoreańskich działaczy politycznych i gospodarczych. W czasie pobytu w Phenianie wzięli oni udział w serii wieców i zgromadzeń, wyraźnie wymierzonych przeciwko Korei Południowej.
Zdaniem opozycji, wykorzystanie przez komunistyczne władze z Północy gości z Południa dla antyseulskiej propagandy dowodzi fiaska obecnej polityki wobec KRLD.
Decyzja parlamentu faktycznie wymierzona była w samego prezydenta Kim Dae Dzunga, którego politykę pojednania z komunistyczną Północną - tzw. strategię "Słonecznego Blasku" - realizował krytykowany przez deputowanych minister.
Zdaniem miarodajnych kół w Korei Południowej, impas ten ma też bezpośredni związek z objęciem urzędu prezydenta USA przez George'a W.Busha i ogłoszeniem przez nową administrację amerykańską "twardej" polityki wobec Phenianu.(mon)