PolskaKonwencja SLD wywołała nerwowość rywali
Konwencja SLD wywołała nerwowość rywali
Konwencja Sojuszu Lewicy Demokratycznej
wywołała okropną nerwowość rywali - i z rządzącego PiS, i z
opozycyjnej PO. Odgryzały się tamtejsze tuzy, z Dornem i Schetyną
włącznie. Ci sami, którzy do niedawna uważali, że SLD jest
"kieszonkową opozycją" - pisze komentator "Trybuny" Krzysztof
Lubczyński.
04.06.2007 | aktual.: 04.06.2007 06:40
Wygląda jednak na to, że do rządzących i do "opozycji ich bliźniaczej mości", dotarły z Rozbrat niepokojące sygnały. Na lewicy zaczęło się autentyczne budowanie nowej, nie do końca przez nich rozpoznanej jakości. Boją się, że może zagrozić to ich aspiracjom i pozycji. Słusznie. Gdy lewica gasi spory i jednoczy się, pętakom zawsze trzęsą się portki - stwierdza Krzysztof Lubczyński w "Trybunie". (PAP)