Kontrowersyjne mundury
Jak podaje "Kurier Szczeciński" w
Świnoujściu rozgorzała dyskusja na temat granic "zabaw w
historię". Wszystko przez manewry zorganizowane przez grupę
kolekcjonerów.
Poprzebierani w mundury radzieckich i niemieckich żołnierzy z okresu II wojny światowej mężczyźni jeździli m.in. na niemieckich motocyklach po Świnoujściu.
"Jestem przerażona tym, co się dzieje w mieście. Moje oburzenie podzielają wszyscy znajomi, choć do starszego pokolenia nie należę. Mam 33 lata, a mój mąż 37" - zwróciła się do redakcji z prośbą o interwencję mieszkanka Świnoujścia.
"Jesteśmy kolekcjonerami. Chodzi nam o pokazanie techniki, którą dysponowały dwie potęgi militarne walczące podczas II wojny światowej. Mundury są jedynie tłem do tego" - tłumaczy "zabawy w wojnę" jeden z organizatorów manewrów Andrzej Jercha.
"Chciałbym zapytać, czy ktokolwiek słyszał, żeby kolekcjoner zrobił komuś krzywdę?" - odpiera zarzuty na łamach "Kuriera Szczecińskiego" Jercha. (PAP)