Kontroler wszechwładny
Na oczach zdumionych pasażerów autobusu linii 150 kontrolerzy, Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni upokorzyli matkę jadącą z niepełnosprawnym dzieckiem. Na Annę Wojciechowską nałożono mandat, mimo że zgodnie z uchwałą Rady Miasta Gdyni mogła podróżować za darmo.
16.11.2005 | aktual.: 16.11.2005 08:11
Drugi raz w ciągu ostatnich czterech miesięcy pani Anna została ukarana za jazdę bez biletu. Drugi raz niesłusznie i w dodatku przez tych samych kontrolerów. - Mandat, który dostałam w sierpniu, został po moich interwencjach anulowany - mówi rozżalona kobieta. - Poinformowałam o tym podczas kontroli, ale tych panów w ogóle to nie interesowało. Stwierdzili z satysfakcją w głosie, że znowu mnie złapali.
Wyglądało na to, że mścili się, bo już raz złożyłam na nich skargę. Wypisali mi więc mandat. W tym czasie moje 13-letnie dziecko, cierpiące na zespół Downa, płakało, było autentycznie przerażone. Część pasażerów mi współczuła, inni patrzyli na mnie jak na złodzieja.
Hubert Kołodziejski, zastępca dyrektora ZKM wczoraj, po interwencji reportera "Dziennika", zadzwonił do poszkodowanej i przeprosił za incydent. Kontrolerzy, którzy skrzywdzili matkę z niepełnosprawnym dzieckiem, zostaną ukarani finansowo. ZKM planuje odebrać im comiesięczne premie. Trzy dni przed zdarzeniem kontrolerzy uczestniczyli w szkoleniu zorganizowanym przez ZKM, na którym uczulano ich, aby nie karali opłatami dodatkowymi opiekunów osób niepełnosprawnych.
Szymon Szadurski