Kontrola jakości usług internetowych?
Czy operatorzy telekomunikacyjni przestaną podsuwać nam umowy z obietnicami bez pokrycia? Już w lutym ruszą patrole UKE, które skontrolują jakość usług w sieciach komórkowych i u dostawców Internetu - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
07.01.2008 | aktual.: 07.01.2008 08:41
Musimy wyegzekwować, by zapisy w umowach, które podpisują użytkownicy, odzwierciedlały to, co faktycznie się im oferuje - takie deklaracje składała w ostatnich dniach grudnia w "Gazecie" prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska. Jej zdaniem różnica między tym, co jest zapisane w umowie, a tym, co dostawcy dają klientom, jest często zatrważająca. Mamy skargi od ludzi, którzy kupili 6 Mb/s, a więc Internet bardzo szybki jak na polskie warunki, a nie osiągają nawet 144 kb/s - mówi Streżyńska.
W lutym pracownicy Urzędu rozpoczną instalowanie w całym kraju tzw. próbników, urządzeń podłączanych zarówno na linii internetowej prowadzącej do domu abonenta, jak i na punktach, w których łączą się sieci poszczególnych operatorów. Niektóre próbniki będą instalowane na stałe, inne wyrywkowo i czasowo. Jak zapowiada UKE, kontroli zostaną poddani wszyscy - operatorzy stacjonarni, kablowi, komórkowi.
UKE co prawda nie ma prawnej możliwości wyegzekwowania od operatora odpowiedniej jakości Internetu, może jednak przekazać klientom dokładną informację o tym, za co tak naprawdę płacą rachunki.
Raporty z tych badań będą regularnie umieszczane na naszych stronach. To pozwoli klientom rozeznać się w sytuacji i sprawdzić, który operator tylko obiecuje sześciomegowy Internet, a który rzeczywiście go oferuje - zaznacza Streżyńska.
I snuje plany na przyszłość: Ideałem byłoby, że operator, wiedząc, iż w danej chwili nie świadczył takiej jakości, jaką obiecał, sam natychmiast zwracał abonentowi odpowiednią kwotę, np. obniżając rachunek za kolejny miesiąc - mówi. Prezes UKE chciałaby też, by operatorzy zaznaczali w umowach minimalną szybkość internetu, jaką są w stanie zaoferować. Mam nadzieję, że w nowym prawie telekomunikacyjnym, które ma się pojawić jeszcze w tym roku, kompetencje UKE zostaną rozszerzone o możliwość egzekwowania od operatorów odpowiednich zapisów w umowach, tak by każdy musiał określić taką minimalną szybkość - podkreśla Streżyńska.
Pod lupę Urzędu trafi nie tylko Internet. W najbliższych tygodniach UKE ma kupić urządzenie badające jakość świadczenia usług komórkowych w ruchu. (PAP)
Polecamy:
» Najnowsze wiadomości z kraju i świata