PolskaKontrabanda kwitnie!

Kontrabanda kwitnie!

"Głos Szczeciński" sprawdził - mimo zakazu,
ze statku białej floty można bezkarnie wynosić dowolne ilości
alkoholu i papierosów bez akcyzy. Podczas jednego z rejsów,
dziennikarz "GS" kupił półlitrową butelkę spirytusu i bez problemu
zniósł ją potem na ląd.

07.08.2004 | aktual.: 07.08.2004 08:26

Niektórzy pasażerowie wynieśli natomiast po kilkanaście butelek i nawet kilkadziesiąt paczek papierosów. Tymczasem prawo na to nie pozwala. Alkohol bez akcyzy można kupić jedynie do spożycia na statku i nie wolno znosić go na ląd.

Popłynęliśmy w rejs statkiem białej floty Renata, należącym do polskiego armatora Żeglugi Pomorskiej, żeby naocznie sprawdzić, jak wygląda sytuacja. Alkohol sprzedawany jest w barze na statku, otwieranym po odpłynięciu daleko na wody Zatoki Pomorskiej - relacjonuje "GS".

W długiej kolejce po zakupy ustawiło się kilkadziesiąt osób. Większość z nich to turyści, ale byli też mieszkańcy Świnoujścia. Płynę drugi raz. Nikt nie pilnuje, można wynieść w torbie, ile się tylko zmieści - mówi pan Marian ze Świnoujścia. Tym razem kupił sześć butelek spirytusu.

Znacznie więcej od niego kupili natomiast turyści. Jeden z mężczyzn zapakował do czarnej torby podróżnej dziewięć butelek i 36 paczek papierosów. Pojutrze wracamy z żoną do Bydgoszczy. Skoro nikt nie pilnuje, to czemu nie wykorzystać okazji? - zapytał z uśmiechem.

Niektórych turystów dziwiło, że sprzedawcy odkręcali każdą butelkę wódki przed sprzedażą. To sposób armatora na spełnienie wymogu, że alkohol sprzedawany jest tylko do spożycia na statku. "Głos" kupił półlitrową butelkę spirytusu. Bez problemu udało się zejść z nią na ląd i przejść przez stojącego w punkcie kontrolnym pogranicznika. To samo udało się też pozostałym pasażerom, mimo że mieli znacznie więcej alkoholu od "GS". Pogranicznik, choć zaglądał niektórym osobom do toreb i widział, ile mają alkoholu, przymykał oko i przepuszczał wszystkich. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)