Konstancin dla wybranych
Czy warszawiacy zostaną pozbawieni jedynego
uzdrowiska położonego blisko stolicy - sanatoria w Konstancinie
mają zostać sprzedane. Tak zadecydował międzyresortowy zespół
powołany przez byłego premiera Leszka Millera - informuje "Życie
Warszawy".
04.06.2004 | aktual.: 04.06.2004 07:13
Uzdrowisko "Konstancin Zdrój" mieści się w ekskluzywnej części podwarszawskiego miasteczka. Najcenniejszym majątkiem placówki medycznej są tereny, na których usytuowane są szpitale, razem ponad siedemnaście hektarów ziemi. Znajduje się na nich trzynaście budynków - w tym kilka zabytkowych pałacyków. Tylko wartość gruntów według cen rynkowych szacuje się na około 130 mln zł, a oprócz tego na terenie uzdrowiska znajduje się też tężnia i pokłady wody leczniczej - pisze dziennik.
Według mieszkańców Konstancina o te atrakcyjne tereny zabiega kilku największych polskich biznesmenów, w tym Jan Kulczyk. Wczoraj mimo wielu prób nie udało nam się z nim skontaktować. Obecnie właścicielem uzdrowiska w Konstancinie jest skarb państwa. Jednak specjalny zespół, który opracował program prywatyzacji państwowych uzdrowisk, uznał: ma zostać sprzedane - pisze gazeta.
Plan opracowany w grudniu 2003 roku czeka jedynie na ostateczną akceptację rządu. Posłanka Aldona Michalak z SLD już zapowiada, że w sprawie sprzedaży uzdrowiska w Konstancinie, będzie interweniować u premiera Marka Belki. Protestują też lekarze z Konstancina. "Zlikwidowanie jedynego uzdrowiska pod Warszawą byłoby skandalem" - uważa doktor Jadwiga Rudolf z konstancińskiego oddziału Instytutu Reumatologii. Rządowy plan przewiduje, że uzdrowisko zostanie sprywatyzowane przez sprzedaż akcji. To oznacza, że wartość spółki może zostać poważnie zaniżona. Uzdrowisko jest od lat zaniedbane i nie rozwija medycznej działalności - podaje "Życie Warszawy".