Konkurs przeciw ściąganiu
Szkoła Główna Handlowa ogłosiła konkurs dla
swoich studentów i wykładowców na opracowanie skutecznej metody
zwalczania ściągania - informuje "Życie Warszawy".
Władze uczelni liczą na pomysłowość i łatwość wdrożenia zwycięskiego projektu. Chcemy zlikwidować ściąganie na naszej uczelni - mówi Jacek Polkowski, rzecznik SGH. Kształcimy przyszłych menedżerów, biznesmenów czy ludzi związanych z polityką. Jak będą teraz oszukiwać, to co dopiero mówić o przyszłości - dodaje.
_ Wszyscy mówią, że coś z tym trzeba zrobić, ale nikt nie podejmuje żadnych działań_ - twierdzi Polkowski. Dlatego SGH postanowiła dać szansę swoim studentom i pracownikom, aby sami zdecydowali, jak przeciwdziałać ściąganiu. Oczekujemy, że zaproponowana metoda będzie skuteczna, trwała i możliwa do wykorzystania na wszystkich rodzajach zajęć. Nie może też polegać np. na zainstalowaniu w salach wykładowych kamer- mówi Polkowski.
W Polsce ściąganie jest traktowane jak coś normalnego. Zdaniem specjalistów, trzeba zmienić mentalność ludzi, żeby zrozumieli, że to coś złego. Na to potrzeba jednak wielu lat. _ U nas ściąganie nie jest postrzegane jak przestępstwo, a za granicą tak. Na przykład w USA osoba przyłapana na zerkaniu do kolegi może być wydalona z uczelni_- twierdzi Polkowski.
Rozwiązanie konkursu nastąpi w styczniu 2006 roku. Jeśli projekt okaże się skuteczny, zostanie podjęta współpraca z innymi uczelniami. (PAP)