29-03-2003 02:14
Koniec dramatu "Turkish Airlines"
(PAP)
Chwile grozy przeżyli pasażerowie samolotu "Turkish Airlines"
uprowadzonego podczas lotu ze Stambułu do Ankary. Uzbrojony w ładunki wybuchowe porywacz poddał się na lotnisku w Atenach i uwolnił wszystkich znajdujących się na pokładzie ludzi.
Airbus musiał lądować w stolicy Grecji, po tym jak piloci maszyny poinformowali o wyczerpaniu się paliwa. Na lotnisku porywacz zażądał lotu do Berlina.
Porywaczem okazał się być 20-letni obywatel Turcji. Na razie nie wiadomo jakie były motywy jego działania. Najprawdopodobniej nie jest on członkiem żadnej organizacji terrorystycznej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.