Poseł Unii Pracy podkreślił, że był przeciwny przyjęciu uchwały. Jego zdaniem mimo politycznych sporów w komisji po zakończeniu jej prac okaże się, że efekty były pozytywne. Zdaniem Aumillera dzięki działaniu komisji śledczych wszyscy rządzący mają już świadomość, że jeżeli przekroczą prawo - będą się z tego tłumaczyć publicznie.
Poseł Unii Pracy jest przekonany, że na zakończenie prac komisja opracuje tylko jeden raport, w którym znajdą się odrębne zdania posłów. Według gościa Programu Trzeciego tylko wtedy komisja wyjdzie z całej sprawy z twarzą, a efekty jej pracy będą czytelne i przejrzyste.
Andrzej Aumiller ujawnił, że szef komisji Józef Gruszka sam mówił mu, że chętnie zrezygnowałby ze stanowiska, po ujawnieniu afery z jego społecznym asystentem.