Konferencja u prezydenta
Aleksander Kwaśniewski (PAP)
Głosowanie Parlamentu Europejskiego, który większością głosów przyjął Traktat Akcesyjny, oznacza przyjęcie Polski do rodziny Unii Europejskiej. Zbliżanie się do końca konfliktu w Iraku oznacza, że to koalicja miała rację, a nie ci, co pozostali obok - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski na specjalnej konferencji.
"Dzisiejsze głosowanie w Parlamencie Europejskim, gdzie większością głosów zadecydowano o przyjęciu Traktatu Akcesyjnego oznacza przyjęcie Polski do rodziny Unii Europejskiej" - podkreślił prezydent.
Konflikt w Iraku zbliża się do końca - podkreślił Kwaśniewski. Dodał, że wojska koalicyjne wypełniają swoje zadania skutecznie, bez ofiar, ale także Irakijczycy, którzy wylegli na ulice przestają się bać - chcą mówić swoim głosem.
"Polska jest uczestnikiem koalicji; mam to przekonanie, że mieliśmy rację podejmując tę decyzję mimo krytyki jaką usłyszeliśmy, miała też rację koalicja, a nie ci, co pozostali obok" - powiedział prezydent.
Mówiąc, że nigdy nie byliśmy zwolennikiem wojny, prezydent podkreślał, że Polska jest aliantem "lojalnym, przewidywalnym i odpowiedzialnym". Podziękował też tym, którzy bezpośrednie ryzykują swoje życie w Iraku.
Na konferencji był reporter Radia Zet, który pytał dlaczego prezydent nie ujawnił faktu otrzymania pod koniec lipca listu od Lwa Rywina i dlaczego mówił że o całej aferze dowiedział się dopiero w sierpniu. Prezydent odpowiedział pytaniem: nie ma ciekawszych pytań?