PolskaKoncert Rubika bez Rubika?

Koncert Rubika bez Rubika?

Psałterz wrześniowy, do którego Piotr Rubik skomponował muzykę można będzie usłyszeć 21 maja w kościele św. Katarzyny. Wielbiciele słynnego kompozytora tłumnie ruszyli do kas. Czeka ich jednak rozczarowanie.
Podczas koncertu Rubika będą mogli oglądać jedynie na... biletach wstępu. Dyrygentem będzie bowiem Mikołaj Blajda.

Koncert Rubika bez Rubika?
Źródło zdjęć: © Gazeta Krakowska

10.05.2007 | aktual.: 10.05.2007 10:10

Z twórcą albo i nie

Piotr Rubik pokłócił się z agencją Duo, która organizuje koncerty słynnego oratorium. Nie organizujemy koncertu Rubika, tylko przedstawiamy publiczności Psałterz Wrześniowy, którego kompozytorem jest Piotr Rubik- Marek Suszkiewicz z agencji Duo rozwiewa wątpliwości. Artysty nie będzie w Krakowie, tego dnia występuje w Warszawie.

Na plakatach reklamowych nie ma wprawdzie jego zdjęcia, jest za to na biletach. Informujemy kupujących, że będzie inny dyrygent- wyjaśniają pracownicy agencji TonArt, która rozprowadza bilety. - Niektórzy pytają dlaczego, dziwią się. Inni chcą tylko posłuchać muzyki, twórca ich nie interesuje.

Fani będą mogli zobaczyć Rubika na żywo w Krakowie dopiero pierwszego czerwca podczas obchodów 750-lecia lokacji miasta. Wtedy artysta na pewno się pojawi. Będzie, bo Krakowskie Biuro Festiwalowe nie uczestniczy w konflikcie na linii Rubik - Duo. Organizujemy koncert bez pośrednictwa tej agencji- wyjaśnia Agnieszka Gilarska, dyrektor biura. Sami zleciliśmy artyście napisanie nowego utworu specjalnie na obchody 750-lecia.

Wielka kłótnia, czyli o co chodzi

Jak twierdzi Marek Suszkiewicz z agencji Duo, współpraca z Rubikiem układała się w miarę poprawnie przez trzy lata. Aż do pierwszego marca tego roku, kiedy to kompozytor zatrudnił Katarzynę Kanclerz na stanowisku menedżera. Pani Kanclerz oświadczyła, że teraz ona będzie podejmować decyzje- mówi Suszkiewicz. Od tej pory miały się zacząć kłótnie i nieporozumienia. Rubik i jego nowa menedżerka zaczęli nas szantażować- mówi Suszkiewicz. Katarzyna Kanclerz przed koncertami oświadczała nagle, że artysta nie wyjdzie na scenę, jeśli nie dostanie żądanej przez nią kwoty. Rubik usiłował też nastawić artystów przeciwko nam.21 kwietnia przed koncertem nagle i bez uprzedzenia wygłosił przemówienie. Twierdził, że jest biedny i wykorzystywany. Doprowadził tym do wściekłości swoich współpracowników. Mieli ochotę zejść ze sceny.

Ja - rebeliant

Na swojej stronie internetowej artysta skarży się, że pracownicy Duo wykreowali jego wizerunek jako buntownika, któremu przewróciło się w głowie. Pisze, że straszono go reakcją opinii publicznej, a zespołowi tłumaczono, że oszalał i dąży do unicestwienia projektu Tryptyku Świętokrzyskiego. Właściciele agencji mieli traktować go przedmiotowo, jako trybik w maszynie do zarabiania pieniędzy. Próbował zatrudniać swojego prawnika, ale nie mógł wydostać się spod wpływu swoich "właścicieli". Pomogła dopiero Katarzyna Kanclerz.

Poprzedni menedżerowie nie mogli przejść blokady, jaką stworzyła agencja Duo- wyjaśnia menadżerka Piotra Rubika. Twierdzi, że Duo traktowała twórcę i jego muzykę jak swoją własność. Rubik nie był wstanie zapanować nad tym, co się dzieje z jego repertuarem. Agencja wykorzystywała jego twórczość na przykład w dzwonkach telefonicznych, nie ustalając tego z kompozytorem.

W konflikt zostali też wplątani artyści występujący wspólnie z Rubikiem. Opowiedzieli się po stronie agencji. Postąpiłem zgodnie ze swoim sumieniem- mówi Maciej Miecznikowski, wokalista zespołu Leszcze, który występował z Rubikiem. Jako artysta, a przede wszystkim człowiek, nie godzę się na sytuację, w której nowi współpracownicy Piotra Rubika jednym ruchem przejmują trzyletnią pracę, jaką Duo włożyło w produkcję Tryptyku. Ten sukces ma wielu ojców. Miałem nadzieję, że wszyscy razem jeszcze długo będziemy się nim cieszyć.

Czyje utwory?

Twórca podpisał szereg umów z ZAIKS-em, który zarządza teraz Tryptykiem Świętokrzyskim. Agencja Duo płaci tantiemy, może więc korzystać z tych utworów. Rubikowi przysługują prawa autorskie. Dlatego zarówno twórca jak i agencja mogą organizować koncerty. I z tego prawa korzystają

Mateusz Saletra i Edyta Tkacz

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)