Koncepcja taniej antykoncepcji
Minister zdrowia Marek Balicki opowiada się za jak najtańszymi środkami antykoncepcyjnymi. Obowiązek ich refundowania wynika - jak powiedział - z ustawy o planowaniu rodziny.
Nie wiadomo, kiedy będzie tańsza antykoncepcja. "Planujemy w tym roku przygotować odpowiednie regulacje prawne" - powiedział minister.
Balicki podkreślił, że jest zwolennikiem poprawy dostępności do antykoncepcji, zwłaszcza że wielu ludzi znajduje się w złej sytuacji materialnej. Zaznaczył, że szeroki dostęp do antykoncepcji pozwoli na zmniejszenie liczby aborcji.
"Zanim zostałem ministrem, opowiadałem się za tym, by środki antykoncepcyjne były wydawane jedynie na podstawie opłaty ryczałtowej. Będziemy nad tym pracować" - powiedział Balicki.
Minister podkreślił, że zapewnienie taniej antykoncepcji jest obowiązkiem państwa wynikającym z ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, która daje prawo do świadomego i odpowiedzialnego decydowania o liczbie i czasie urodzenia dzieci. "Jeśli środki antykoncepcyjne są niedostępne z powodu barier materialnych, jest to ograniczenie tego prawa" - mówił Balicki.
Zaznaczył, że obowiązki państwa to nie tylko zapewnienie dostępu do antykoncepcji. "Państwo ma tu obowiązek w różnych obszarach - bo i w edukacji seksualnej, i informacji o środkach i metodach antykoncepcyjnych, ale także w zapewnieniu dostępności do środków antykoncepcyjnych dla tych zwłaszcza, których nie stać nawet na to, by wydać w miesiącu 20 czy 30 zł. Ok. 10% Polaków żyje poniżej poziomu egzystencji, a przy wyliczaniu tego poziomu są brane pod uwagę jedynie koszty wyżywienia i mieszkania. Obowiązkiem państwa jest dać możliwość wszystkim obywatelom realizacji tego prawa" - powiedział minister.(aka)
