Komornik w Platformie?
Konto łódzkiej Platformy Obywatelskiej może zająć komornik, partia ma bowiem jeszcze 15 tys. zł długów po wyborach sprzed trzech lat do Sejmu i Senatu. Okręgowemu komitetowi wyborczemu PO szefował wtedy Mirosław Kołakowski, były wojewoda łódzki.
29.03.2004 | aktual.: 29.03.2004 07:49
Telewizja Kablowa TOYA, której komitet PO nie zapłacił 9 tys. zł za filmy reklamowe w trakcie kampanii do parlamentu, oddała sprawę do Sądu Okręgowego i wygrała. W najbliższych dniach wyrok się uprawomocni. – Odmawiam komentarzy w tej sprawie – powiedział Andrzej Plichta, dyrektor do spraw operacyjnych TK TOYA.
O kolejne 6 tysięcy upominają się Międzynarodowe Targi Łódzkie. Stowarzyszenie Młodzi Demokraci zorganizowało bowiem prawybory łódzkich kandydatów PO w hali targowej, ale zapomniało za nią zapłacić. – Nic o tym nie wiem – mówi zdziwiony Maciej Grubski, szef łódzkiej PO.
Mirosław Kołakowski tłumaczy, że ktoś z komitetu wyborczego zamówił dodatkowe spoty reklamowe, a potem... nie chciał się do tego przyznać. – Rozmawialiśmy z TOYĄ po wyborach, ale potem o sprawie zapomnieliśmy. Jesteśmy umówieni na rozmowy. Na pewno dojdziemy do porozumienia.
Kolejny dług pozostał po prawyborach, zorganizowanych na terenie Międzynarodowych Targów Łódzkich. Komitet wypożyczył wtedy Halę Expo Bis, czyli olbrzymi, rozkładany namiot.
– Jeden dzień wynajmu kosztuje 3 złote od metra kwadratowego powierzchni – mówi Anna Ganczarska, skarbnik MTŁ. – Hala Expo Bis ma 3 tysiące metrów kwadratowych. Stosujemy jednak czasami upusty.
Niewielka część kwoty za wypożyczenie namiotu została spłacona, ale pozostało jeszcze prawie 6 tysięcy złotych. – Głupio wyszło, ale sprawa zostanie załatwiona natychmiast – zapewnia Mirosław Drzewiecki, łódzki poseł PO.
– Nie unikamy odpowiedzialności, nie ukrywamy się. Młodzi Demokraci zmienili adres, a wezwania przychodziły na stary warszawski adres stowarzyszenia, stąd całe zamieszanie. (jusz)