Komórki pomogą TOPR
Idziesz w góry? - Koniecznie weź ze sobą telefon komórkowy, bo może uratować ci życie. Będzie tak dzięki nowej ustawie o ratownictwie medycznym, która umożliwi błyskawiczne przekazywanie TOPR i GOPR informacji na temat właściciela telefonu, a to pomoże szybko ustalić, w którym miejscu w górach człowiek zaginął, pisze "Gazeta Krakowska".
21.01.2008 | aktual.: 21.01.2008 02:03
Dzięki telefonowi komórkowemu można ustalić, z dokładnością do kilkuset metrów, położenie miejsca zagubionego człowieka. Do tej pory nie mogliśmy od telefonii komórkowej uzyskać informacji, gdzie dana osoba się znajduje i to nawet, jeśli ona wyrażała zgodę na ujawnienie swoich danych osobowych - mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. W takiej sytuacji ratownicy musieli zwracać się o pomoc do policji lub straży granicznej, a załatwianie formalności zawsze trwało.
Nowe przepisy mają ułatwić prowadzenie akcji ratunkowych w górach. Operatorzy komórek będą mogli bezpośrednio przekazywać ratownikom TOPR-u dane o lokalizacji posiadacza telefonu. Rada Ministrów ma przygotować rozporządzenie, które będzie szczegółowo regulować ten temat. MSWiA potwierdza, że prace nad nim trwają, i zakończą się wkrótce.
Wygląda więc na to, że nie będzie więcej takich przypadków jak głośna historia pewnej turystki, która utknęła w rejonie Zawratu w Tatrach. Mieszkanka Kanady, stojąc na półce skalnej, zwróciła uwagę innych turystów machając czerwonym biustonoszem, a potem rzucając go ludziom u dołu. Turyści, którzy zauważyli i uratowali kobietę, byli dwoma księżmi, którzy wybrali się na wycieczkę w góry. (PAP)