Komentarz Internauty: Rumiane oblicza
Afera Rywina nabiera rumieńców. Jako pierwszy rumienił się Adam Michnik z wielkim trudem i bezowocnie szukając logicznego wytłumaczenia półrocznego poślizgu w upublicznieniu sprawy przez „Wyborczą”.
Mieliśmy też rumieńce niektórych członków speckomisji, którzy usiłowali udawać, że nie wiedzą jaka jest różnica między gromadzeniem ważnych dla śledztwa materiałów a inwigilacją partyjnych kolegów.
Rumienić zaczyna się też społeczeństwo, które jeśli wierzyć przeprowadzonym badaniom, nie bardzo wierzy, że tym razem łeb zostanie ukręcony hydrze. Tym bardziej, że potwór, jaki wyszedł z puszki Pandory (czytaj magnetofonu Michnika) ma coraz więcej głów. Ta należąca do Lwa Rywina nie wydaje się dzisiaj być tą najważniejszą.
(Sławomir Badurek)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! „Rywingate” - przykład pospolitej próby korupcji, czy też afera polityczna na najwyższych szczeblach władzy. Apogeum choroby czy początek kuracji? Sprawa zostanie wyjaśniona i sprawca (lub sprawcy) skazany?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.