Komentarz Internauty: Rumiane oblicza
Afera Rywina nabiera rumieńców. Jako pierwszy rumienił się Adam Michnik z wielkim trudem i bezowocnie szukając logicznego wytłumaczenia półrocznego poślizgu w upublicznieniu sprawy przez „Wyborczą”.
19.02.2003 | aktual.: 19.02.2003 16:42
Mieliśmy też rumieńce niektórych członków speckomisji, którzy usiłowali udawać, że nie wiedzą jaka jest różnica między gromadzeniem ważnych dla śledztwa materiałów a inwigilacją partyjnych kolegów.
Płonił się prokurator Kapusta zmuszony przyznać, że „Rzepa” zatrudnia skuteczniejszych prokuratorów niż jego instytucja. Rumieniec zagościł nawet na twarzy żelaznej damy medialnego biznesu Wandy Rapaczyńskiej, gdy ta oświadczała, że może zostać bohaterką kryminału.
Rumienić zaczyna się też społeczeństwo, które jeśli wierzyć przeprowadzonym badaniom, nie bardzo wierzy, że tym razem łeb zostanie ukręcony hydrze. Tym bardziej, że potwór, jaki wyszedł z puszki Pandory (czytaj magnetofonu Michnika) ma coraz więcej głów. Ta należąca do Lwa Rywina nie wydaje się dzisiaj być tą najważniejszą.
(Sławomir Badurek)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! „Rywingate” - przykład pospolitej próby korupcji, czy też afera polityczna na najwyższych szczeblach władzy. Apogeum choroby czy początek kuracji? Sprawa zostanie wyjaśniona i sprawca (lub sprawcy) skazany?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.