"Uznaliśmy, że zakup samochodów powinien być scentralizowany. Dlatego rozesłałem do wszystkich resortów i jednostek administracji rządowej pytanie, jakie mają zapotrzebowanie" - powiedział Wagner. Okazało się, że administracja potrzebuje obecnie ok. 100 nowych samochodów.
Zwycięzca przetargu dostarczyłby wszystkie potrzebne auta. Konkretnie 2 typy samochodów, jeden lepszej klasy, drugi gorszej. "W przypadku lancii mogłaby to być np. lancia thessis i lancia lybra" - wyjaśnił minister.
Ustalenie nowych zasad poprzedził inny kosztowny zakup, dokonany jeszcze przed wybuchem afery z peugeotami ministra Mariusza Łapińskiego. W grudniu ubiegłego roku Kancelaria Premiera zakupiła najnowszy i najbardziej ekskluzywny model Lancii - Thessis. W salonie najtańsza wersja tego samochodu kosztuje 40 tys. euro (ok. 160 tys. zł). Kancelaria zapłaciła za niego mniej - 110 930 zł. Przetarg przeprowadzono w trybie tzw. zapytania o cenę.
Kancelaria Premiera dysponuje obecnie 132 samochodami. W dużej części są to auta wyprodukowane przez koncern Fiat, m.in. lancie kappa, fiaty bravo i marea. (mk)