Kolejny "Słowik" zaczyna mówić
Do poznańskiej prokuratury zgłosiła się czwarta osoba, która twierdzi, że była wykorzystywana seksualnie przez dyrektora i dyrygenta Chóru Chłopięcego "Polskie Słowiki". Do tej pory zarzuty, jakie postawiono Wojciechowi K., dotyczą lat 1992-98.
Świadek utrzymuje, że był wykorzystywany seksualnie w latach 80-tych. Jak mówi prowadzący śledztwo Krzysztof Lisiecki, ta sprawa uległa już przedawnieniu, ale zeznania i tak będą istotne dla prokuratury. Pokażą, że Wojciech K. tego typu zachowania przejawiał już wcześniej.
Prokuratura w środę lub w czwartek przedstawi Wojciechowi K. trzeci zarzut, dotyczący molestowania i wykorzystywania seksualnego byłego chórzysty, który zgłosił się do prokuratury. Z zeznań przesłuchanych do tej pory pokrzywdzonych wynika, że Wojciech K. nakłaniał chórzystów do różnych zachowań seksualnych, wykorzystując swoją pozycję - dyrektora i dyrygenta chóru. Tego typu sytuacje miały miejsce głównie podczas wyjazdów chóru. Wojciech K. zapraszał także chórzystów do swojego mieszkania na tak zwane "lekcje".
Podejrzany nie chce na razie zeznawać. Wiadomo, że biegły będzie sprawdzał zawartość komputera, który zabezpieczono w domu dyrektora. Do przejrzenia są jeszcze kasety z kamery video także znalezione w mieszkaniu.
W czwartek Sąd Okręgowy zajmie się zażaleniem obrońcy Wojciecha K. na areszt. Prokuratura będzie się domagać jego utrzymania.