Kolejny dziennikarz przed sądem
Dziennikarz z Jeleniej Góry ma przeprosić prezydenta miasta za pomówienie go w satyrycznym felietonie - orzekł wczoraj sąd - podaje "Gazeta Wyborcza".
26.02.2004 | aktual.: 26.02.2004 09:41
Dziennikarz Wojciech Jankowski obśmiał poczynania lewicowych władz Jeleniej Góry, które najpierw - 22 lipca - zrobiły uroczyste otwarcie z bankietem nie wykończonej jeszcze ścieżki, a dopiero dwa tygodnie później - 6 sierpnia - dokonały jej odbioru. Satyryczny felieton ukazał się w "Słowie Jeleniogórskim", lokalnym dodatku do "Słowa Polskiego". Prezydent Jeleniej Góry Józef Kusiak z SLD poczuł się pomówiony i skierował do sądu rejonowego prywatny akt oskarżenia. Przed sądem oferował ugodę, jeśli dziennikarz go przeprosi. Jankowski odmówił - informuje gazeta.
Biegła powołana przez sąd, prof. Irena Kamińska-Szmaj z Uniwersytetu Wrocławskiego, stwierdziła, że w ostatnim akapicie felietonu dziennikarz sugeruje szantaż. Sąd stwierdził, że dziennikarz jest winny pomówienia prezydenta o postępowanie, które może go poniżyć w oczach mieszkańców - pisze "Gazeta Wyborcza".
Sprawa została warunkowo umorzona, bo dziennikarz nie był dotychczas karany. Dlatego sąd dał mu "roczny okres próbny", co oznacza, że Wojciech Jankowski musi stępić swoje pióro: nie znajdzie się w rejestrze skazanych, pod warunkiem że przez rok nie zostanie skazany za inne pomówienie jakiegoś urzędnika. Musi też przeprosić jeleniogórskie władze i pokryć koszty procesu - 720 zł - pisze gazeta.
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze prowadzi śledztwo w sprawie nadużyć przy budowie opisanej w felietonie ścieżki. Wkrótce mają być postawione zarzuty. Dla dobra śledztwa nie chciano nam ujawnić komu i za co - informuje "Gazeta Wyborcza". (PAP)