Kolejna próba zamachu w Bangkoku?
Znów niebezpiecznie w Bangkoku. Po wczorajszej eksplozji, w której zginęły co najmniej 22 osoby, miejscowa policja informuje o małym ładunku wybuchowym wrzuconym do rzeki w centrum stolicy Tajlandii.
Bomba eksplodowała w wodzie. Nie spowodowała żadnych zniszczeń, jednak policja w Bangkoku uważa, że gdyby ładunek wybuchł na powierzchni, mógłby spowodować duże straty.
Funkcjonariusze zamknęli dla ruchu okolice przystani Sathorn, będącej popularną miejską mariną, a także często odwiedzanym miejscem przez chińskich turystów.
Bomba umieszczona na motocyklu eksplodowała w poniedziałek przed hinduistyczną świątynią w centrum Bangkoku. Dotychczas potwierdzono śmierć co najmniej 18 osób, a 117 zostało rannych - podały władze. Zdaniem rządu zamach miał zaszkodzić krajowej turystyce.