Kolejna ofiara powodzi w Polsce

35-letni mieszkaniec Jabłonki w powiecie brzozowskim (Podkarpackie) jest prawdopodobnie pierwszą ofiarą powodzi na Podkarpaciu. Ciało Grzegorza P. wyłowiono po południu z potoku Dydnianka, który wpada do Sanu.

26.07.2008 | aktual.: 26.07.2008 21:26

Jak poinformowała Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji, mężczyzna wyszedł z domu w czwartek wieczorem. O jego zaginięciu rodzina powiadomiła policję w piątkowy wieczór.

Mężczyzna prawdopodobnie wpadł do potoku, którego stan był znacznie podwyższony, i utonął - mówiła Klee.

W czwartek odnaleziono zwłoki turysty, który po pijanemu wszedł do wezbranego potoku w Zakopanem.

Ze względu na intensywne opady deszczu, które przechodziły nad Podkarpaciem przez ostatnich kilka dni, doszło do znacznego wzrostu poziomów rzek: Wisłoka, Wisłoki i Sanu, szczególnie w ich dolnych nurtach, m.in. właśnie w powiecie brzozowskim.

Obecnie sytuacja na podkarpackich rzekach już się stabilizuje. Fala wezbraniowa na Sanie przemieszcza się między Przemyślem a ujściem rzeki do Wisły, i przekracza w tym mieście stan alarmowy o blisko metr, a w Jarosławiu o ok. 15 cm. Opadają wody Wisłoka w dolnym biegu, a alarm powodziowy przekroczony jest na tej rzece w Żarnowej o 75 cm. Fala na Wisłoku spodziewana jest w Rzeszowie w godzinach nocnych. Obecnie w Rzeszowie Wisłok płynie poniżej alarmu o ok 40 cm.

Wisłoka pomiędzy Pustkowem a ujściem do Wisły płynie powyżej stanów ostrzegawczych, z tendencją spadkową. Przybiera natomiast Wisła, która przekroczyła stany ostrzegawcze i wskazuje tendencję wzrostową.

Alarmy powodziowe w dalszym ciągu obowiązują dla powiatów: łańcuckiego, leżajskiego, jarosławskiego, przeworskiego, niżańskiego, stalowowolskiego, brzozowskiego, strzyżowskiego, rzeszowskiego, przemyskiego, oraz dla miast: Krosno, Przemyśl, Rzeszów. Pogotowia obowiązują w powiecie: dębickim, mieleckim, tarnobrzeskim, sanockim, leskim.

Prognozy pogody nadal są niesprzyjające, przewidywane są bowiem opady deszczu, które miejscami mogą być ulewne.

Strażacy interweniowali w przypadku podtopionych budynków. Najwięcej podtopień spowodowanych zostało przede wszystkim intensywnymi opadami deszczu, ale były też przypadki podtopienia spowodowane wylewającymi rzeczkami i potokami. Pojawiły się także problemy z przejazdem niektórymi lokalnymi drogami z powodu ich zalania lub obsunięcia.

Dotychczas wiadomo o podtopieniu i zalaniu około 400 hektarów pól i upraw, zniszczeniu 7 mostów i przepustów, podtopieniu i zalaniu ok. 80 domów i 3 szkół.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)