Kolejarze winni fiaska negocjacji?
Rzecznik PKP Jacek Prześluga obarczył kolejarzy odpowiedzialnością za fiasko negocjacji. Wtorkowe rozmowy zarządu PKP, resortu infrastruktury i central związkowych nie doprowadziły do porozumienia.
Prześluga powiedział w "Sygnałach Dnia" w Pierwszym Programie PR, że związkowcy nagle usztywnili stanowisko, gdy porozumienie już było bliskie.
Natomiast Ireneusz Miszczak ze Związku Zawodowego Drużyn Konduktorskich twierdzi, że wina leży po stronie rządu i władz PKP. Źródłem konfliktu pozostaje organizacja i finansowanie przewozów regionalnych. Związkowcy twierdzą ponadto, że rząd i PKP nie dotrzymały porozumienia w tej sprawie z 2003 r.
Miszczak nie chciał powiedzieć, gdzie jeszcze w środę dojdzie do kolejnych kolejarskich protestów. Zapewnił tylko, że środa jest ostatnim dniem obecnego protestu. Dodał, że związkowcy są gotowi do kolejnych negocjacji.