PolskaKolczyki dla pięćdziesięciolatek

Kolczyki dla pięćdziesięciolatek

Pięćdziesięcioletnia businesswoman ze świecącym kolczykiem w pępku? Piercing, czyli przekłuwanie ciała kolczykami, przestał być już domeną członków subkultur i młodzieży - czytamy w "Expressie Ilustrowanym".

23.06.2005 | aktual.: 23.06.2005 08:34

"Coraz częściej przychodzą do nas panie w średnim wieku, które chcą założyć sobie kolczyk w pępku, w nosie, nawet na sutku" - mówi Jolanta Knycz z salonu piercingu na łódzkim Manhattanie. "Zazwyczaj są to kobiety biznesu, które mają już wszystko, odchowały dzieci i teraz nareszcie robią to, na co zawsze miały ochotę" - dodaje.

Na Zachodzie piercing to cały przemysł. Nowinki docierają do nas z kilkuletnim opóźnieniem. Można już założyć sobie na języku na przykład kolczyk z wibratorem, a w pępku - kolczyk z diodą. Mężczyźni są w tym względzie większymi konserwatystami i sporadycznie zdarzają się przypadki panów po 40., którzy pragną ozdobić swoje ciało kawałkiem metalu. Jeśli się już decydują, to z zupełnie innych powodów - informuje "Express Ilustrowany".

"Przyszedł kiedyś do salonu mężczyzna w podeszłym wieku, stanu wolnego, który na życzenie swojej 19-letniej partnerki założył sobie kolczyk w miejscu intymnym" - opowiada pani Jolanta. "Co jakiś czas przyjeżdża teraz i zmienia sobie ten kolczyk" - dodaje. Kolczyki zakładane są w coraz dziwniejszych miejscach. Coraz większą furorę robi kolczyk na tak zwanym wędzidełku - pod górną wargą od strony wewnętrznej - podaje "Express Ilustrowany".(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)