Mazowieckie, zachodniopomorskie, lubelskie i wielkopolskie - te cztery województwa jako ostatnie zmieniają system recept. Druczki z elektronicznym paskiem mają utrudnić wyłudzanie leków refundowanych (stare recepty łatwo podrobić). Teraz, jeśli ktoś zacznie się podszywać pod lekarza albo ukradnie mu bloczek recept, Narodowy Fundusz Zdrowia od razu będzie mógł je unieważnić.
Żeby dostać nowe druki, kilkadziesiąt tysięcy lekarzy - internistów, specjalistów, stomatologów - musiało podpisać z NFZ specjalną umowę. Bez niej nie dostaliby tajnego kodu, który jest potrzebny, by zarejestrować się w systemie komputerowym. W ostatnich dniach na Mazowszu próbuje się do niego dostać tylu lekarzy, że zawiesza się serwer. Podobne problemy miało woj. zachodniopomorskie - tu system też szwankował, w końcu pracownicy Funduszu wymienili serwer.
Ci, którzy się jeszcze nie zarejestrowali, nie mogą wydrukować recept. Dlatego wśród lekarzy zrobiło się nerwowo. Fundusz przyznaje, że nie przetestował wcześniej systemu. Jednak wina leży też częściowo po stronie lekarzy, którzy wybór haseł i rejestrację zostawili na ostatnią chwilę. (PAP)
Więcej: Gazeta Wyborcza - Kod na zdrowie
