Kocha na zabój
Doktor prawa i aplikant sądowy zakochał się
w 16-latce spod Kowali Oleckich. Jego miłość jest jednak bardzo
uciążliwa i rodzice złożyli doniesienie na policję. Adorator trafi
przed sąd - donosi "Gazeta Olsztyńska".
29.12.2004 | aktual.: 29.12.2004 13:25
"Kocham Cię", "Chcę mieć z Tobą dziecko", "Jesteś moją Nemezis" - tymi słowami ponad 30-letni doktor prawa karnego oraz aplikant sądowy (aplikację odbywa w Olsztynie) próbował dotrzeć do serca swojej wybranki. Problem w tym, że wybranka jest nieletnia - ma 16 lat - i nie spodobało się to jej rodzicom. Sprawa trafiła do sądu, a doktor ryzykuje utratą kariery prawniczej. Jak powiedział gazecie Waldemar Pałka, rzecznik Sądu Okręgowego - jeśli zapadnie prawomocny wyrok, Dariusz P. zostanie wyrzucony z aplikacji.
Sprawa ciągnie się od kilku miesięcy. W czerwcu rodzice 16-latki złożyli na Dariusza P., mieszkańca tej samej gminy, doniesienie do Komendy Powiatowej Policji w Olecku. Policjanci wszczęli postępowanie, które zakończyło się aktem oskarżenia. Mężczyźnie zarzucono, że dokucza i złośliwie niepokoi nastolatkę. Grozi za to kara ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo kara nagany.
"Dariusz P. w dosyć natarczywy sposób wyznawał miłość nieletniej dziewczynie. Wszędzie za nią chodził, wydzwaniał do domu i przysyłał kartki pocztowe. Mimo licznych sugestii dziewczyny oraz jej rodziców nie przestał tego robić" - opowiada "Gazecie Olsztyńskiej" kom. Ryszard Stemplewski, rzecznik prasowy policji w Olecku.
Zanim jednak sąd rozstrzygnął tę sprawę, Dariuszowi P. postawiono kolejny zarzut. "Ustaliliśmy, że w czasie przeglądania akt sądowych Dariusz P. zabrał z nich kilka dowodów rzeczowych" Ś mówi kom. Ryszard Stemplewski. "Były to kartki pocztowe, które wcześniej wysyłał do dziewczyny. Za ten czyn grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności".
Jak zakończy się sprawa, dowiemy się nie wcześniej niż w styczniu. Na razie sędzia prowadzący sprawę wystąpił do biegłego o opinię psychiatryczną na temat Dariusza P. - pisze "Gazeta Olsztyńska". (PAP)