Klub przyjaciół Putina
Europejscy politycy sprzyjający Rosji
Oni sprzyjają Putinowi - zdjęcia
Milosz Zeman miał być jednym z kilku przywódców krajów Unii Europejskiej, którzy 9 maja u boku Władimira Putina pojawią się na defiladzie w Moskwie. Jednak prezydent Czech nie pojedzie na obchody 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej. Wszystko przez fortel, jaki wymyślili politycy najmniejszej czeskiej partii wchodzącej w skład rządzącej koalicji, sceptycznie nastawieni do ostatnich poczynań Kremla. Ludowcy ogłosili, że jeśli Zeman nie zmieni zdania i zdecyduje się na wyjazd do Moskwy, oni nie wydadzą zgody na tę wizytę i, co więcej, nie dadzą na nią pieniędzy.
Nie zmienia to faktu, że Zeman od lat konsekwentnie i ostentacyjnie sprzyja Rosji. Ale gesty przyjaźni w stronę Putina wykonują także inni europejscy liderzy.
(WP, WPROST, oprac: mg)
Viktor Orban - Węgry
Premier Węgier Viktor Orban przeszedł swoistą metamorfozę. Od młodego antysowieckiego polityka do spolegliwego partnera Rosji i przyjaciela Putina. Przemiana opłaciła się. Szef węgierskiego rządu uzyskał pokaźny kredyt na rozbudowę elektrowni jądrowej.
Roberto Fico - Słowacja
Sympatią Putina darzy premier Słowacji Robert Fico, który uważa konflikt na Ukrainie za rezultat zmagań o wpływy w regionie między USA, a Federacją Rosyjską.
Aleksis Cipras - Grecja
Premier Grecji Aleksis Cipras, jako dawny komunista, też ma słabość do Kremla. Poza tym liczy na pomoc finansową Rosji w obliczu zapaści greckich finansów.
Marine Le Pen - Francja
Pozytywnie i ciepło o Putinie mówi od lat szefowa francuskiego Frontu Narodowego. Nikogo to nie dziwi. "Dyskretna pomoc" od Rosji w postaci kredytu (9 mln euro) pozwoliła partii Marine Le Pen rozwinąć skrzydła podczas ostatniej kampanii wyborczej.
Mateo Renzi - Włochy
W jednym z wywiadów telewizyjnych premier Włoch Mateo Renzi podkreślił, że prezydent Rosji powinien powrócić do międzynarodowego stołu negocjacji jako przywódca kraju, który odgrywa kluczową rolę na świecie. Renzi przekonywał o tym osobiście Putina w Moskwie, kilka dni po zabójstwie Borysa Niemcowa.