PolskaKłopoty naczelnego architekta stolicy

Kłopoty naczelnego architekta stolicy

Stołeczny ratusz bada decyzje wydawane przez
Michała Borowskiego. Sprawdza, czy naczelny architekt miasta nie
wziął łapówki - informuje "Życie Warszawy".

Borowski sprzedał swoją kamienicę przy ul. Foksal developerowi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że firma ta dostaje od niego zgodę na kontrowersyjne inwestycje, pisze gazeta.

Zabytkową kamienicę przy ul. Foksal 15 Michał Borowski kupił w 2002 roku, jeszcze zanim został powołany na stanowisko naczelnego architekta miasta przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Po blisko trzech latach, sprawując już wysokie stanowisko w stołecznym Ratuszu, Borowski postanowił ją sprzedać.

Obiekt kupiła polsko-belgijska firma Ghelamco. Ta sama, która jest aktualnie jedną z prężniej rozwijających się firm developerskich w Warszawie. Kontrolerzy sprawdzają, czy kupno kamienicy przez Ghelamco mogło mieć charakter korupcyjny. Badają, czy kwota za jaką Borowski odsprzedał developerowi nieruchomość przy ul. Foksal nie została celowo zawyżona.

Borowski ujawnił "Życiu Warszawy", że sprzedał developerowi kamienicę za wyższą cenę, niż ją oszacował w swoim ubiegłorocznym zeznaniu majątkowym - wówczas wycenił dom na 6 mln zł. Architekt nie chciał jednak powiedzieć ile zarobił na transakcji.

Kontrolerzy badają przede wszystkim słuszność wydania pozwoleń na budowę firmie Ghelamco. A tych jest sporo i na dodatek jedna z nich budzi kontrowersje. Chodzi o zabudowę skweru u zbiegu ulic Mokotowskiej, Pięknej i Kruczej.

Urzędnicy z biura kontroli wewnętrznej sprawdzają, czy również w innych przypadkach zachodzi podejrzenie, że Michał Borowski wiązał decyzje administracyjne z prywatnymi interesami.

Prezydent Kaczyński decyzję o przyszłości jednego z najwyższych urzędników w mieście uzależnia od wyników kontroli. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)