Klient pozwał krawca
W krakowskim sądzie odbędzie się proces.... o źle uszytą marynarkę. Takiej sprawy z pewnością w Krakowie jeszcze nie było. Klient niezadowolony z usług krawca pozwał go do sądu. Twierdził, że ubranie źle leży i na dowód przyniósł marynarkę do sądu.
I tu zaczęły się problemy. Sąd postanowił sprawę wnikliwie zbadać i zasięgnąć opinii niezależnego eksperta. Okazało się jednak, że na sądowej liście nie ma biegłego krawca. Są tłumacze, lekarze, księgowi, ale krawiec nigdy wcześniej nie był potrzebny. Odpowiedniego biegłego udało się znaleźć dopiero po miesiącu poszukiwań.(ab)