Klient dokładniej poinformowany

Informacje umieszczane ?na produktach spożywczych mogą być słowne bądź graficzne. Ważne, by były zrozumiałe.

Klient dokładniej poinformowany
Źródło zdjęć: © rp.pl | rp.pl

Na butelce napoju, w którym znajduje się powyżej 1,2 proc. alkoholu, trzeba dokładnie (a nie w przybliżeniu) podawać jego zawartość.

To jeden z wymogów, które zaczynają obowiązywać w sobotę za sprawą rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności.

Unijne rozporządzenie pochodzi co prawda z 2011 r., ale przewidziało trzyletni okres na dostosowanie się do nowych wymogów. I trzeba je stosować od soboty 13 grudnia 2014 r.

Rozporządzenie wymaga, by wszelkie informacje na etykietach produktów spożywczych były czytelne. Nie mogą być np. ukryte, zasłonięte bądź pomniejszone. Nie mogą też się na nich znaleźć inne nadruki czy ilustracje.

Błażej Grochowski z kancelarii Wierzbowski Eversheds zwraca uwagę, że informacje na produktach mogą być podawane w formie słownej lub liczbowej albo przedstawiane w formie piktogramów.

- W takim wypadku muszą spełniać określone wymogi. Na przykład ułatwiać zrozumienie znaczenia danej żywności dla zawartości energii i składników odżywczych w diecie, być obiektywne, opierać się na rzetelnych i naukowo uzasadnionych badaniach konsumenckich. Przede wszystkim zaś nie mogą wprowadzać konsumentów w błąd - wymienia ekspert.

Obowiązkowe informacje na produktach spożywczych muszą być podawane odpowiedniej wielkości czcionką, tak by były czytelne. Zasadę ustalania jej wielkości określono w załączniku do rozporządzenia.

Również osoby kupujące żywność w internecie otrzymają dokładne informacje o nabywanych produktach. Zazwyczaj nie zdołają wyczytać np. składu produktu z małego zdjęcia na stronie sklepu. Dlatego rozporządzenie nakłada na sprzedawców internetowych obowiązek przekazywania np. w opisie produktu odpowiednich informacji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)