Kleszczów idzie pod prąd
Gmina Kleszczów wystąpiła do Zakładu
Energetycznego Łódź-Teren o obniżkę opłat za prąd dla swoich
mieszkańców. Jeśli dojdzie do porozumienia, będzie to pierwszy
taki przypadek w Polsce. Kleszczów chce w ten sposób rekompensaty
za wybudowane w latach 1993-1996 obiekty energetyczne, przekazane
ZE Łódź-Teren - donosi "Dziennik Łódzki".
05.12.2003 | aktual.: 05.12.2003 06:48
Kleszczów, jedna z najbogatszych gmin w kraju, kosztem 14 mln zł wybudowała najdłuższy w Polsce podziemny kabel o napięciu 110 kilowoltów i pobiera prąd bezpośrednio z elektrowni, co znacznie obniża koszty. Dlatego spółka Energoserwis Kleszczów może sprzedawać prąd taniej. ZE Łódź-Teren patrzy jednak na to krzywym okiem - pisze dziennik.
Prezes Zakładu Józef Szpoton zapytał publicznie wicepremiera Jerzego Hausnera, dlaczego pozwala się gminie Kleszczów wydawać 14 mln zł na budowę 8,5-kilometrowej linii wysokiego napięcia i co stanie się z siecią energetyczną ZE Łódź-Teren, jeśli Kleszczów dalej będzie rozwijał swoją sieć. Wicepremier odpowiedział, że gmina jest samodzielna i może wydawać pieniądze, jak chce - informuje "Dziennik Łódzki". (PAP)