Trwa ładowanie...
d3iol4y
07-08-2004 03:30

Kląć jak... strażnik?

Za wulgarne słownictwo nakładamy kilkanaście
mandatów w tygodniu - mówi Sławomir Seliga, komendant straży
miejskiej. Kara za przeklinanie w miejscu publicznym wynosi 100
zł, ale jeżeli ktoś odmówi zapłaty, sąd grodzki może nałożyć
mandat pięć razy wyższy - relacjonuje "Dziennik Łódzki".

d3iol4y
d3iol4y

Oczywiście, należy odróżnić, czy ktoś przeklął, bo się potknął na ulicy, czy używa słów wulgarnych jako przerywników - dodaje Seliga. A co, gdy klną sami strażnicy? Wpier... w McDonaldzie, To już jest ku...stwo, Masz pecha i ch..., czy: Dobra, spier...m. Trzymajcie się! - to nie fragmenty rozmowy spod budki z piwem, ale czterech umundurowanych funkcjonariuszy straży miejskiej, którzy wczoraj kilkanaście minut po godz. 13 postanowili zrobić sobie przerwę na papierosa w pasażu Rubinsteina.

W stosunku do tych strażników wyciągnę konsekwencje. Poważnie traktuję takie wykroczenia we własnych szeregach - stwierdził Seliga. (PAP)

d3iol4y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3iol4y
Więcej tematów