Kierowcy ukarani za brak krawata
Trzydziestu czterech kierowców z Państwowego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Bytowie zostało ukaranych pozbawieniem części "trzynastki" za to, że w czasie pracy nie nosili krawatów. Uważają, że jest to bezprawne, a wobec nich stosuje się mobbing. W proteście wyrzucili krawaty do śmietnika.
W Sądzie Pracy w Człuchowie zapadł tymczasem już pierwszy wyrok w sprawie krawaciarzy. Nie do końca dla nich korzystny. Michał Zahoroda, przewodniczący Związku Zawodowego Kierowców pozwał dyrekcję zakładu. Został bowiem ukarany pozbawieniem 75 procent premii za brak krawatu w czasie pracy. Przedstawiłem zwolnienie lekarskie, które zabrania mi noszenia jakiegokolwiek ciasnego ubrania pod szyją, w tym krawatu, ze względu na powiększoną tarczycę - tłumaczy. Sąd uznał moją rację, nakazując zwrócenie zabranej mi premii. W uzasadnieniu wyroku sąd też jednak uznał, że pracodawca ma prawo żądać określonego ubioru, w tym krawatu i w tej kwestii powództwo zostało odrzucone.
Wyrok nie jest prawomocny. Adam Treder, zarządca PPKS Bytów już złożył odwołanie. Nikt nie zwolnił tego kierowcy od przestrzegania regulaminu - twierdzi. Miał czas, aby od decyzji pozbawiającej go premii się odwołać, ale tego nie zrobił. Uważam, że kara była uzasadniona. We wtorek, kiedy kierowcy przyszli do pracy, zaskoczyła ich wywieszona lista pracowników, którzy zostali pozbawieni "trzynastek". Wśród 41 osób aż 34 to kierowcy, którzy odmówili noszenia krawatów.
Zarządca bezprawnie, bez zgody związków zawodowych, dopisał sobie w regulaminie punkt, w którym nagroda ulega zmniejszeniu za niewykonywanie poleceń przełożonych - podkreśla Michał Zahoroda, którego pozbawiono całej trzynastki. Nie możemy się na takie traktowanie zgodzić i zamierzamy sprawę oddać do sądu - dodaje._ Gdybym tego regulaminu nie zmienił, to część pracowników w ogóle zostałaby pozbawiona tej nagrody_ - wyjaśnia zarządca.
Pracownik ma do niej prawo, jeżeli przepracował nienagannie cały rok. Część tego warunku nie spełniała. Na liście jest około 10 osób, mających zaświadczenia lekarskie, które zabraniają im noszenia krawatów - dodaje.
Zarządca podważa decyzję lekarzy, wysyłając nas na dodatkowe badania specjalistyczne - dodaje Zbigniew Kukliński, skarbnik związku. - Dodatkowo karze nas, pozbawiając kursów na długich trasach.
Leszek Literski