Kiedy przyjdzie zima?
Czy zima może się obyć bez śniegu i mrozu? Jak się okazuje jest to możliwe. Jest początek stycznia, a temperatura sięga kilku kresek powyżej zera. Jest również słonecznie.
Jak na razie ciepłe płaszcze, czapki i rękawiczki są zbędne. Czy długo utrzyma się tak pogoda? Czy zima może nas jeszcze zaskoczyć?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. W Polsce mamy klimat umiarkowany i dlatego zawsze nas może coś zaskoczyć. Poza tym w grę wchodzi również brak ustabilizowanego rytmu. Pogodę można przewidzieć najdalej do siedmiu dni, za to z wiarygodnością nawet do 80-90%.
Co będzie dalej? Nigdy nie wiadomo, ponieważ przewidywanie pogody z dużym wyprzedzeniem jest niemożliwe. Im dalej, tym niedokładnej.
Listopad 2011 roku minął praktycznie bez opadów. Jeżeli wystąpiły, to śladowe. To był jedyny taki listopad, jaki zanotowano. W 1951 roku był taki październik. Oba te miesiące były pogodowymi fenomenami.
Już od grudnia 2011 wpływa do nas ciepło ze strony zachodniej i wznosi się nad Europę.
- Wszystkie przypływy powietrza są raz mocniejsze, raz słabsze i to właśnie wpływa na temperaturę. Zmiany są diametralne, więc zima zawsze może nas zaskoczyć - komentuje prof. Tadeusz Niedźwiedź, kierownik Katedry Klimatologii na Wydziale Nauk o Ziemi UŚ.
Czy zima w końcu uraczy nas pięknym, białym puchem? Dzieci na pewno byłyby zadowolone z możliwości zabawy na śniegu. Nie można zapomnieć o narciarzach, którzy nie mieli zbyt wielu okazji do jeżdżenie na nartach.
W ciągu najbliższych kilku dni należy się spodziewać stopniowego, aczkolwiek niezbyt dużego ochłodzenia.
Czy będzie można jeszcze jeździć na sankach, lepić bałwana, czy rzucać się śnieżkami? Póki, co musimy uzbroić się w cierpliwość.