ŚwiatKawa wykańcza Blaira

Kawa wykańcza Blaira

Mocna kawa, jaką podaje się na
kontynencie europejskim, mogła być przyczyną zaburzeń rytmu serca,
z powodu których premier W. Brytanii Tony Blair trafił w niedzielę
na kilka godzin do szpitala - sugeruje "Independent".

21.10.2003 11:30

Gazeta informuje, że już w piątek, po powrocie ze szczytu Unii Europejskiej w Brukseli, Blair miał kłopoty z oddychaniem. Jeden z doradców szefa brytyjskiego rządu, zastrzegając sobie anonimowość, powiedział, że Blair pił w Brukseli bardzo dużo kawy, także wieczorem, czego zwykle nie robi.

"Możliwe, że wypił za dużo mocnej, kontynentalnej kawy. Może powinien był pozostać przy herbatce ziołowej" - cytuje "Independent" wspomnianego doradcę. Gazeta przytacza w tym kontekście opinię lekarzy, którzy wśród przyczyn zaburzeń rytmu sercarytmu serca wymieniają stres, nadmiar alkoholu i nadmiar kawy.

W poniedziałek Tony Blair pracował już normalnie, a jego rzecznik zapewniał, że premier doszedł do siebie "na 100%", jest zdrowy i w dobrym nastroju.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)