Kaufland - Biedronka-bis?
Państwowa Inspekcja Pracy podejrzewa zarząd sieci supermarketów Kaufland Polska o stworzenie systemu wyzysku pracowników - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". Inspekcja rozważa doniesienie do prokuratury.
Raport z kontroli 63 sklepów Kauflandu w całym kraju ma być gotowy jeszcze przed świętami. Na razie Inspekcja złożyła do prokuratury doniesienia na kilku dyrektorów regionalnych sieci supermarketów.
Zarzuty dotyczą niewłaściwego ewidencjonowania czasu pracy i łamania przepisów BHP. Chodzi między innymi o dźwiganie przez pracowników zbyt dużych ciężarów. Według informacji gazety, w niektórych sklepach fałszowano ewidencję czasu pracy, żeby nie płacić za nadgodziny.
Pełnomocnik zarządu Kaufland Polska zapewnia, że wytknięte przez Inspekcję nieprawidłowości zostały usunięte.
"Gazeta Wyborcza" wyjaśnia też, dlaczego Państwowa Inspekcja Pracy nie dostrzegła wyzysku pracowników w sieci Biedronka. Inspektorzy byli bowiem promowani za liczbę wykrytych nieprawidłowości. Starali się więc znaleźć jak najwięcej drobnych uchybień, ale pomijali poważne problemy, wymagające wnikliwej kontroli dokumentów.(IAR)