Katastrofa samolotu AirAsia
Znaleźli ogon airbusa na dnie morza
Znaleźli ogon samolotu AirAsia. Zdjęcia z dna morza
Po kilkunastu dniach od katastrofy lotniczej samolotu linii AirAsia, międzynarodowej ekipie poszukiwawczej udało się odnaleźć w wodach u wybrzeży Indonezji ogon airbusa, w którym mają się znajdować dwie czarne skrzynki.
Samolot malezyjskich linii lotniczych zniknął z radarów 28 grudnia i jak potwierdzono dwie doby później, wpadł do Morza Jawajskiego. Na jego pokładzie były 162 osoby. Nikt nie przeżył katastrofy.
(WP.PL, TVN24, mg)
Znaleźli ogon samolotu AirAsia
Poszukiwania wraku (trwające już 11 dni) przyniosły przełom w środę rano. To wtedy załodze jednego ze statków patrolujących wody wokół wyspy Borneo udało się potwierdzić, że widzi na dnie morza ogon airbusa.
Tu na zdjęciu fragment wraku airbusa A320-200 spoczywającego na dnie morza.
Znaleźli ogon samolotu AirAsia
Jedna z ekip wspomagana przez bezzałogowy pojazd podwodny zlokalizowała ogon samolotu. Mają się w nim znajdować czarne skrzynki, które są głównym celem akcji poszukiwawczej wraku. Rejestratory lotu mają pomóc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy airbusa linii AirAsia.
Znaleźli ogon samolotu AirAsia
Do środowego poranka z wód Morza Jawajskiego wyłowiono 40 ciał ofiar katastrofy. Kierujący akcją sądzą, że większość z nich wciąż spoczywa we wraku.
Znaleźli ogon samolotu AirAsia
Airbus A320-200 należący do taniego malezyjskiego przewoźnika AirAsia zniknął z radarów o godz. 6.17 w niedzielę 28 grudnia, lecąc w gęstych chmurach burzowych z indonezyjskiego miasta Surabaja do Singapuru. Dwie doby później indonezyjskie władze potwierdziły, że maszyna rozbiła się u wybrzeży Borneo.