Katastrofa rosyjskiego śmigłowca
Czternaście osób zginęło, a jedna została
ranna w katastrofie rosyjskiego śmigłowca wojskowego Mi-8 w Czeczenii - poinformowała agencja Interfax, powołując się na
źródła w sztabie wojsk federalnych w tej republice.
10.03.2005 | aktual.: 10.03.2005 19:59
Maszyna, która leciała z Biesłanu w Osetii Północnej, do Chankali, rosyjskiej bazy na przedmieściach Groznego, rozbiła się w pobliżu miejscowości Urus-Martan, na południowy Zachód od czeczeńskiej stolicy. Na pokładzie znajdowało się 15 osób - trzech członków załogi i 12 pasażerów.
Przyczyny wypadku nie są na razie znane. Rosyjscy wojskowi wykluczają, by był to ostrzał z ziemi. Zdaniem wiceministra spraw wewnętrznych w prorosyjskim rządzie Czeczenii Sułtana Satujewa, Mi-8 zaczepił o linię wysokiego napięcia.
Miejsce katastrofy natychmiast otoczyły oddziały federalne. Z powietrza asekurują je cztery śmigłowce bojowe Mi-24. Maszyna należała do wojsk granicznych, będących częścią Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Jest to pierwsza katastrofa rosyjskiego śmigłowca wojskowego w Czeczenii w tym roku. W ubiegłym roku - według Interfaksu - siły federalne straciły tam dwie maszyny - Mi-24 i Mi-8.
Jerzy Malczyk