Kasy nie będzie - będą kolejki
Kolejki do lekarzy specjalistów nie znikną - uważają minister zdrowia i prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Z ich wypowiedzi wynika, że kolejki i limity spowodowane są tą sumą pieniędzy w systemie, którą my - jako podatnicy - tam przekazujemy.
04.04.2003 | aktual.: 04.04.2003 15:10
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Aleksander Nauman podkreślił w piątek, że z problemem limitów i kolejek do specjalistów nie mogą sobie poradzić nawet najbogatsze kraje. Dlatego - w jego opinii - nie należy oczekiwać, że kolejki w Polsce znikną.
Minister zdrowia Leszek Sikorski twierdzi natomiast, że limity wynikają z tej sumy środków w systemie, które my jako podatnicy tam przekazujemy. Nie należy więc spodziewać się, że limity i kolejki znikną, jeśli na ochronę zdrowia będzie nadal przekazywana zbyt mała ilość środków - wynika z tej wypowiedzi.
Prezes i minister zgodnie poinformowali, że obecnie nie będzie promes, czyli potrzebnej zgody na leczenie w innym województwie. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia zadeklarował, że tak, jak obiecywał były minister zdrowia Marek Balicki, pacjenci będą mogli sprawdzić czas oczekiwania na deficytowe zabiegi wykorzystując Internet.
Minister Leszek Sikorski poinformował także, że objęcie stanowiska podsekretarza stanu w resorcie zdrowia zaproponował Ewie Kralkowskiej, desygnowanej wcześniej na stanowisko ministra. (jask)