Kasjanow kontra Kreml
Michaił Kasjanow, były rosyjski premier,
oskarżył Kreml o przeprowadzenie działań na rzecz śledztwa
mającego zbadać jego transakcje majątkowe. Kasjanow uważa, że
Kreml chce go zdyskredytować przed wyborami prezydenckimi w 2008
roku - pisze w wydaniu brytyjski dziennik "The Times".
Kasjanow, zwolniony przez prezydenta Putina w ubiegłym roku, napomknął w lutym, że mógłby ubiegać się o najwyższe stanowisko w 2008 roku, kiedy to według obowiązującej konstytucji Putin powinien odejść.
Dwa tygodnie temu, gdy Kasjanow był na urlopie, prokuratura wszczęła śledztwo sprawdzające, czy czasem, będąc szefem rządu, nie kupił on swego domu poniżej ceny rynkowej.
Od tamtego czasu krążyły pogłoski, że Kasjanow wystąpi o azyl polityczny w Wielkiej Brytanii. W ten sposób chciałby on rzekomo uniknąć wciągnięcia go do sprawy kryminalnej z udziałem najwyższego urzędnika państwowego po upadku ZSRR w 1991 roku.
W poniedziałek Kasjanow przyjechał do Moskwy w bojowym nastroju.
Od objęcia urzędu w 2000 roku prezydent Putin przywrócił kontrolę Kremla nad parlamentem, rządem, mediami i biznesem. Wywołało to obawy na Zachodzie, że Rosja powraca do autorytarnej przeszłości.